Dlaczego ze Świnoujścia jest wszedzie daleko?? Dlaczego mieszkam na końcu.. (albo i początku ) Polski..?
Do Wawy jechałam 7 godzin 2 pociagami.. podróz nawet szybko mi zleciała czytajac ksiazke( ktorą oczywiscie pozniej w drodze powrotnej zostawilam w pociagu).Jak wjechałam do Stolicy to od razu humor mi się poprawił.. wszyscy wydawali mi sie mili i pogodni ;) Jak to nastawienie człowieka bardzo wpływa na relacje miedzyludzkie.. ;) Miałam opoznienie pociagu jakies 20 minut ale nawet to mnie nie zdenerwowało..
Szybko wsiadlam w autobus do Fifka i trafilam idealnie do jego domku :) No i oczywiscie zaczęły sie śpiewy..
Dostalismy zaproszenie wieczorem na koncert Krzysztofa Herdzina z zawodową ekipą przy jego boku :
Marcin Jahr (perkusja)
Piotr Wojtasik (trąbka)
Maciej Sikała (saksofon
Jacek Niedziela (kontrabas)

Koncert świetny !! Szacun ogolnie.. zastanawialismy sie z Filipem co oni mają w glowach grajac taką muzyke :P ?? Kosmos..już nawet przestalam liczyc w polowie koncertu bo metrum zmienialo sie co chwila :P
Po koncercie poszlismy do pubu pozniej wstapilismy do klubu potanczyc chwile przy jakis remixach ktorych nie cierpie ale przezylismy to jakos:P
Na drugi dzień spotkalismy sie z Groszkiem i razem wszyscy poszlismy do agencji artystycznej - i tym sposobem dowalilam sobie jeszcze wiecej roboty niz mam..;]
Na 3 dzien wyjechalam raniutko.. poniewaz tego samego dnia pracowalam.. Trafilam na expres ktory do szczecina jechał 7 godzin !!! to jest EXPRES? juz nie wspomne ze bilet jest dwa razy drozszy od TLK..
i jeszcze 20 minutowe opoznienie .. i nie zdazylam na busa przez to..oczywiscie nie zdenerwowalabym sie tym gdybym nie miala pracy.. oraz gdybym jechala jakims normalnym pociagiem.. I do tego jeszcze zostawiłam Globisza w pociagu.. no co za dzień..
Już tak bardzo chce do Gdyni :(
I JUTRO JUZ TAM BEDE !!! Nareszcie..
Czeka mnie jeszcze pakowanie rzeczy..