
Ufff..
Koleny spektakl mam za soba :)
Tym razem "My fair lady". Gralismy od czwartku do niedzieli ,nastepne - nie wiem kiedy.. pewnie w grudniu.
Była super atmosfera poniewaz razem ze mna weszło jeszcze duzo dziewczyn ze studium a wiadomo razem zawsze razniej ;)
W srode kolejna moja premiera "Skrzypek na dachu" !! Nie moge sie juz doczekac bo bardzo lubie ten musical aczkolwiek mam stres na sama mysl jednej proby na scenie..
W ten weekend odwiedzilam akademie.. ale przez spektakle "My fair lady" nie moglam uczetniczyc we wszystkich zajeciach niestety.
Do tego wszystkiego dochodzi oczywiscie studium w ktorym jest pełno roboty a nie mam czasu sie tym zajac.
Podsumowujac teatr to moj dom aktualnie spedzam tam najwiecej czasu od 8.00 do 22.30 bez przerwy.