Koniec. Już po wszystkim ! Nawet nie bolało :)))
Trzeba przyznać ,że sesja na kierunku artystycznym znacznie różni się od tych bardziej "Normalnych".Co to znaczy? Chyba o wiele łatwiej jest postawić ocenę za sprawdzenie umiejetnosci z jakiegos zakresu , mozna się oprzeć na jakis materiałach , książkach.. O wiele trudniej jest ocenić kogoś na studiach artystycznych .. jednemu podoba się to , drugiemu tamto... Jeśli chodzi o śpiew - jeden lubi ciemniejszą barwę , drugi jasną , przenikliwą.
Szczerze ? Współczuje profesorom ,że muszą wystawiać nam oceny z tego co prezentujemy.. każdy ma jakąś swoją wrazliwosc i kazdy czuje inaczej , wiadomo ,że są jakieś podstawy od których mozna się odbić i są pewne normy które trzeba spełniać.. ale to jak oni nas oceniają to już jest kwiestia gustu !!
Drugie pytanie jakie mogę sobie teraz zadać.. to czy szkoła rozwija czy zabija osobowosc i indywidualnosc?
Z czasem bedac w szkole artystycznej człowiek fiksuje..dochodzi do punktu zero.. w którym już nie wie czy to co robi to jest TO co chce robić w życiu..ma ochote to rzucic i zająć się czym innym ( tylko czym skoro już poświęcił tej pasji połowę swojego życia?).Trzeba mieć silną osobowość aby nie dać się stłamsić ale być na tyle mądrym żeby wyciągnąć ze szkoły tylko to co jest najbardziej potrzebne..Nie wiem może pisze oczywiste rzeczy..ale czym bardziej jestem świadoma siebie, swoich umiejetnosci , braków itp tym czesciej zastanawiam się nad wszystkim.. Wczesniej , przed tą szkołą , nie analizowałam tyle.. robiłam to co mi serducho podpowiadało i to było najlepsze , intuicja jest przyjacielem człowieka..
Co do sesji.. chyba tym semestrze bardziej skupilam się na akademii niz na teatrze.. i jestem zadowolona z przebiegu tej sesji :)) To był fajny czas jak pracowałysmy z Groszkiem i Macią nad chórkami i wspolnie sobie pomagałysmy !!!
24 stycznia odbył się nasz koncert charytatywny w klubie Charlie w Gdyni.
Nasz cały III rok Studium wokalno- aktorskiego zaprezentował się w numerach jazzowych i rozrywkowych.Przygotowaniem wokalnym zajela się Patrycja Gola , niesamowita kobieta !
Koncert był dla nas mega frajdą i bawilismy się na nim przednio !!! To była pierwsza inicjatywa takiego koncertu i mam nadzieje ,że czesciej takie koncerty bedą !!! ;)
Obcenie mam próby do "Balu w operze" (reż.Wojciech Kościelniak , muz.Leszek Możdżer) , a ferie gramy "Skrzypka na dachu" i "My fair lady" , i wlasciwie wyłączona jestem do kwietnia z roznymi wyjazdami ..
W kwietniu zaczne pewnie przygotowania do dyplomu na akademii , więc myslle ,że jak już zaczną sie wakacje to wszystko sobie zrekompensuje :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz