wtorek, 3 stycznia 2012

Nowy rok zaczynamy Balem w Operze :))

            Witam internautów w nowym roku !! :)) Kolejny rok przeleciał mi nawet nie wiadomo kiedy! Sylwester spędziłam w pracy jak co roku , chociaż miałam inne plany , dzień przed dostałam nagłe zlecenie.Strasznie przereklamowany jest dla mnie ten dzień i nie kumam ludzi którzy wydają kupe kasy za osobe , bawią się w snobistycznym hotelu a po alkoholu wychodzi im słoma z butów.. :P No nic.. Ja mogłabym przesiedzieć ten wieczór z J. i z dobra butelką wina :)  OK.Nie o tym ten post...


Nowy rok niesie ze sobą nowe realizacje , plany itp.
Styczeń otwieramy próbami do "Balu w Operze" w reż.Wojciecha Kościelniaka z muzyką Leszka Możdżera,  dziś mieliśmy już pierwszą próbę z reżyserem.Wojtek zrobił nam wstęp do całości , omówiliśmy sobie po krótce o co w tym wszystkim chodzi.Bal został już wystawiony we wrocławskim teatrze Capitol , ale Wojtek nie dąży do tego aby była to kopia, ma nowe pomysły i chce się odciąć od tamtej wizji.Póki co nowa wizja wydaje się mniej chaotyczna i i lżejsza ale co z tego wyjdzie to już tylko czekać na efekty w kwietniu:))
Moja rola w tym przedsięwzieciu jest dosyć odpowiedzialna ponieważ dołączyłam jako swing za rolę żeńskie i mam nie mało roboty , ale myślę ,że warto podjąć się takiego zadania :)) 
W tym roku czeka mnie również dyplom w czerwcu na akademii muzycznej (Tak - minęły już 3 lata !!)
i również będe musiała to jakoś pogodzić.

Warto stawiać sobie nowe cele , nie mam parcia na to że koniecznie muszę teraz ustalić moje priorytety..wychodze z założenia ,że jeśli mamy ciśnienie na coś to zazwyczaj nic z tego nie wychodzi a jak troszkę odpuszczamy to nagle wszystko idzie po naszemu :) 


Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Sekret" autor Byrne Rhonda , dużo wcześniej o niej słyszałam i jakis czas temu poczytałam ją troszke , nie od deski do deski ale cos tam z niej wyciągnęłam. Zdałam sobie sprawę ,że czytam o czymś , czym kieruje się w życiu - czyli intuicją i pozytywnym myśleniem..gdy czytałam wszystkie cyctaty znanych psychologów ogarnąło mnie jakieś dziwne uczucie ,którego nie potrafie wytłumaczyć ... ale poczułam jakby ktoś własnie ujawinił mój sekret chociaz wczesniej nie potrafiłam ubrać tego w słowa.. Dlatego też nie chce czytać tej książki w całości bo gdy człowiek za wiele analizuje w życiu to zaczyna się gubić.. czasem lepiej nie wiedzieć :):) Podoba mi się jeden z cytatów który pasuje do mojego stylu życia :


„Przyciągam do siebie wszystko to, czemu poświęcam moją uwagę, energię, oraz czemu okazuję moje zainteresowanie, bez względu na to, czy są to rzeczy pozytywne czy negatywne”

Polecam tę książkę tym którym wydaje się ,że nie mają szczęścia w życiu , że ich życie jest szare i ponure i nic im się w życiu nie udaję.. wystarczy posłuchać własnego głosu i powiedzieć na głos czego w życiu chcemy :) 

Ja mówię głośno ,że chciałabym na wakację znów odkryć kawałek świata :))) I tak też będzie!
Pozdrawiam wszystkich !!!

3 komentarze:

  1. Własnie ostatnio pomyslałam sobie o Tobie i zastaniwiałam sie czy Ty sie kiedykolwiek smucisz? Po Twpich postach i zdjęciach wnioskuje, ze jestes wiecznie zadowolona osoba :) to napedza mnie pozytywna energią, chciałabym tak jak Ty :) życze Ci mnóstwo sukcesów, jestes ich warta i miej w nosie tych, którzy zle Ci zycza i mówia ze jestes zadufana w sobie. Mylą sie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że BwO nie będzie kopią wrocławskiego spektaklu, bo nie za bardzo przypadł mi do gustu. Mam też nadzieję, że wyrobicie się do tej planowanej daty premiery, bo nie mogę się doczekać efektów Waszej pracy! :) Nie wiesz co stało się z blogiem p.Manasterskiego? Kiedyś bardzo często wrzucał tam zdjęcia ze spektakli, przygotowań i okolicznościowych imprez, a od września nie dzieje się tam nic... Baduszkowa zakończyła z nim współpracę? :(
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za BwO!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A rzeczywiście , wczoraj nawet go spotkałam.Zapytam jak się zobaczymy poraz kolejny , wspolpracy z TM raczej nie zakonczyl..

    OdpowiedzUsuń