piątek, 23 grudnia 2011

Hear my call..

Pobyt w domu rodzinnym zawsze cechuje się u mnie tym ,że mam przyplyw weny i takiej potrzeby aby cos nagrać..w Gdyni nie mam nigdy na to czasu.. a tu moge nad tym siedziec cały dzień..

..szczegolnie polecam na wieczor.. ;))



Tymczasem życzę wszystkim zdrowych , spokojnych swiąt w ciepłym gronie rodzinnym :)) 

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Warsztatowy grudzień :)

           Grudzień - miesiąc chorób , wirusów i innych rozwijających się paskudztw.. Podczas gdy wszyscy chórują , skarżą się na ból gardła , smarkają , kichają - ja modle się o zdrowie do poniedziałkowego egzaminu z wokalu..!! Potem , może dziać się co chce ! 


          W tym miesiącu mieliśmy sporo ciekawych rzeczy w teatrze , najpierw casting do kolejnego spektaklu Wojciecha Kościelniaka "Bal w Operze" , w kolejnym tygodniu warsztaty taneczne z Leszkiem Bzdylem a w ten weekend warsztaty wokalne z Anną Serafińską.


Obsada "Balu w Operze" jest już znana w kwietniu planowana jest premiera , będę miała przyjemność pracować nad tym spektaklem - może coś więcej napiszę w styczniu.Powiem tylko tyle ,że nie bedzię to łatwa robota.


Trzy dniowe warsztaty z Leszkiem Bzdylem to prawdziwy balsam dla ciała i duszy ;) Uzmysłowił nam wiele istotnych rzeczy które w przyszłosci pomogą nam świadomie pracować z naszym ciałem.Jego sposób prowadzenia zajęć , dobieranie odpowiednich słów i drogą którą nam pokazał - zdecydowanie przemówiła do większosci osob.Leszek jest nie tylko tancerzem , choreografem ale i również aktorem , dlatego też zwraca wielką uwagę na wszystkie czynniki które są potrzebne aktorowi do swobodnego poruszania się i funkcjonowania na scenie.Choć jednak sam Leszek mówi "Nie próbuje sam siebie do końca określać".
Ma ogromne doświadczenie , wiedzę którą nabył poprzez ciężką pracę.. czytałam wiele wywiadów o nim i muszę przyznac ,że to niezły tytan pracy , sam dochodził poprzez wnioski i błędy do tego co tworzy dziś.Jest założycielem Teatru Tańca w Gdańsku Dada von Bdzulow "Od jedenastu lat Teatr Dada von Bzdulow należy do najazniejszych polskich grup teatru tańca.Bzdyl jest reżyserem, choreografem i atorem - tancerzem."


Za nami również warsztaty wokalne z Anną Serafińska.Nie muszę chyba się rozpisywać na temat jej umiejętności wokalnych i dorobku artystycznym jaki posiada.Ma niezwykła lekkość oraz swobodę w śpiewaniu i w improwizacji.
Najpierw mieliśmy zajecia grupowe.Odpowiadaliśmy sobie na podstawowe pytania z zakresu wiedzy o Jazzie.Druga część opierała się na pracy indywidualnej.Ania ma świetną intuicję, wie jak pomóc , potrafi wytłumaczyć dany problem , moglismy siebie nawzajem sluchac i tym samym uczyc się na czyis błędach.Jednym pomagała w interpretacji , innym w emisji a jeszcze z innymi skupiała się na technice , rytmie , trochę scatu.Wiele wyciągnęłam dobrego z tych dwóch dni.Po takich warsztatach dostaje się niezłego kopa do działania ~~ Jutro mamy egzamin z wokalu w teatrze, warsztaty to była dobra rozgrzewka przed jutrzejszym dniem i mam nadzieje ,że jutro uda mi się zrealizować wszystko to co sobie zaplanowałam :) 


W tym tygodniu jadę na święta do domu naładować się pozytywną energią na nastepny rok który zacznie się znów pracowicie..żyć - nie umierać :) 







"My Fair Lady" - Pauliny Marie :)





sobota, 3 grudnia 2011

London

Wróciliśmy z Londynu !!Kolejny udany wyjazd na musicale - za nami !Pisząc "z nami " mam na myśli J. oraz dwie koleżanki ze Studium - Rose i Groszka.
Tym razem w planach mielismy "Wicked" oraz "Ghost" - to był świetny wybór.W pierwszy dzień poszlismy na spektakl "Wicked" - obsada  :Elphaba :Rachel Tucker , Glinda:Chloe Taylor , Fiyero :Mark Evans..
Rachel jako Elphaba była rewelacyjna ! Jak ta kobieta śpiewa!!!!Długo po tym musiałam zbierać szczękę z podłogi !! I technicznie i barwowo była idealna !Po niej już zadnej innej nie mogłabym zobaczyć w tej roli bo ciągle bedzie mi siedziała w głowie..Cały musical zrobił na mnie ogromne wrażenie,widownia cały czas pełna, każdy żywo reagowa, owacje na stojąco..niesamowite przeżycie...


Na drugi dzień zostawiliśmy sobie "Ghost" który został napisany na podstawie filmu "Uwierz w ducha", wcześniej razem z Groszkiem i Roską buszowałyśmy po sklepach na Oxford Street..mimo iż mogłysmy zabrać ze sobą 10 kg to torby miałyśmy wypchane po same brzegi :)) Być w Londynie i nie skoczyć na Zakupy - to grzech :)) 

Wieczorem przyszedł czas na "Ghost" na który się napaliliśmy za sprawą naszych znajomych którzy pare tygodni wcześniej widzieli ten musical i bardzo polecali !
Po tym co zobaczyłam z czystym sumieniem mogę wam go gorąco POLECIĆ!! Musicie to koniecznie zobaczyć!Muzyka jest fatastyczna oddająca klimat fabuły..Głowne postaci również w pełni oddają swoją duszę na scenie :)) Jest to magiczny spektakl !! Nie wspominając już o efektach specjalnych które wmurowywują w fotel (niezbyt wygodny:P).
Rewelacyjna kreacja postaci Ody Mae Brown (W filmie Whoopi Holdberg) niestety nie znam nazwiska tej Pani ponieważ grała inna niż zwykle.. ale była rewelacyjna !!Zobaczcie ten trailer..to tylko przedsmak tego co można przeżyć :)) Ja jestem oczarowana tym spektaklem jak i Wicked !! Już robie liste TOP musicali na kolejny wyjazd..(Filmik z wyjazdu będzie dostępny w kolejnym poście)



W marcu 2012 premiera Sweeney Todd'a !!! Muszę to zobaczyć !! Po ty wyjeździe mam motor do działania czuje ,że na nowo odżyłam ! :) Szkoda ,że w polsce jesteśmy tak zacofani z tym wszystkim.. tak mało teatrów muzycznych.. mało castingów i mało pieniędzy na to wszystko..

Ostatnia najnowsza premiera w Romie to "Alladyn" na którego koniecznie się wybiorę ale już chyba w nowym roku !!Ktoś już widział??

Zdjęcia z Wyjazdu: