piątek, 28 stycznia 2011


Marzy mi się wiosna..

Wczoraj dosłownie "nagle" podczas podrozy z Gdańska do Gdyni złapałam chorobe !! Nie wiem jak to sie stało ale gdy tylko weszłam do teatru poszulam jak powoli podwyzsza sie temperatura mojego ciała i stopniowo zanika mi głos.. Teraz jest odrobine lepiej aczkolwiek moja poranna proba skonczyla sie tym ze dostalam zwolnienie i wrocilam do łózka..:(Może do niedzielnego egzaminu się wykuruje? Dlaczego zawsze przed czyms ważnym musi się wszystko sypac? Jakbym nie mogla zachorować np. w poniedziałek - PO egzaminach..No cóż.. nafaszerowałam się wszystkim czym mogłam w ramach rozsadku aby dziś jakos wykrzesac z siebie energie na spektaklu "My fair lady".Próby do "Grease" idą pelną parą , narazie tylko wokalne a juz od lutego również choreograficzne przed którymi kazdy trzesie portkami.Jeśli chodzi o moją kondycje to dojdzie do tego , że pewnie bede musiała się zapisać na jakis basen albo fitness z rana aby nie doznać szoku.A tak na marginesie to rzeczywiscie niezly pomysl..

Dochodzą do mnie słuchy od znajomych, że niedlugo mają nagrania do X- Factor..i z tego co widzę to bedą same znajome twarze !! Myśle , że może to być fajny program dla osob które chcą się pokazać szerszej publiczności.Ciekawa jestem bardzo formy tego programu no i oczywiscie trzymam za wszystkich kciuki !!!

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Londyn



 Wróciłam !!! Te 3 dni mineły mi jak jakiś cudny sen ! Zdecydowanie niecale 3 dni w Londynie na to co chciałabym zobaczyć to za mało !
W Środę rado wylecieliśmy do Londynu , w ten sam dzień zobaczyliśmy musical Lion King , na który już wczesniej się bardzo napalaliśmy ! I słusznie.. miejsca mieliśmy świetne , wszystko było widać jak na dłoni..trzeba przyznać ze widownie to oni mają pełną cały czas ! 3 poziomy.. 

Zaskoczyło nas to , że na widownie wchodzili wszyscy z kurtkami (pewnie żeby bylo pozniej szybciej przy wychodzeniu z teatru) oraz to , że można było pić i jeść podczas spektaklu..na sale każdyw chodził z piwkiem w kubeczku , popcornem , lodami.. z czym w polskich teatrach raczej sie nie spotkamy.
Pierwsze dźwieki prologu.. i już odpłynęlismy ! Co za głosy!!! Fakt.. grali sami czarni , było tylko może z dwóch białych..ale jesli chodzi o warsztat wokalny to nie ma tam przypadków.Każdy wymiata !! Do tego świetnie tańczą , akurat w tym spektaklu są wspaniałe kostiumy które są atutem tego show! Scena to nie tylko obrotówka.. Ich scena podnosi się po skosie.. z dołu wysuwa się wielka skała na której Mufasa trzyma swojego synka Simbe w pierwszej scenie ;)Aaaaahhh  To naprawde TRZEBA ZOBACZYĆ !


poniedziałek, 17 stycznia 2011

Don't stop till you get enough!!!


"Lalka"
Wszystkie egzaminy w teatrze zakończone z powodzeniem !!;) Czeka mnie jeszcze egzamin na akademii z wokalu..ale o to się raczej nie martwie ;)
Od jutra zaczynamy próby do GREASE ! Najpierw próby wokalne a od lutego choreografczne z Jarosławem Stańkiem po których pewnie nie będe mogła chodzić przez tydzień !
Jestem tym wszystkim strasznie podekscytowana , przypomniała mi się praca nad RENT. To był dla mnie magiczny czas! Mam nadzieje , że atmosfera przy pracy nad Grease bedzie równie wspaniała !;)

A już w środe jedziemy z J. do LONDYNU !! ..

czwartek, 13 stycznia 2011

niedziela, 9 stycznia 2011

Co w sercu gra..



Sesja. 
Własnie zaczyna się mała gonitwa pomiedzy akademią  a teatrem co własciwie bardzo polubiłam :P
Gdybym w tej chwili zgubiła mój kalendarz  , w którym mam zapisane wszystkie terminy i wazne rzeczy "do zrobienia" to bym chyba zginęła ! Od jutra egzaminy w teatrze ( sceny : wspolczesne i klasyczne oraz wiersz) , próby do spektaklii , spektakle oraz zaliczenia na akademii i egzamin z wokalu ;) Wiem.. az trudno uwierzyc ze to wszystko jest w jednym czasie ale chyba w sumie mogło być gorzej.Jeśli człowiek od małego ma sporo obowiązków , dużo zajęć to pozniej kazdy swoj wolny czas potrafi odpowiednio wypełnić.
Niedawno zostałam zaproszona do krótkiego filmu robionego przez znajomego z Gdyńskiej szkoły filmowej.Robił swój film na zaliczenie semestralne i miałam okazje zagrać małą rólkę dziewczyny która pobiera nauki śpiewu u kolegi.Mozna powiedziec , ze to moje pierwsze zetknięcie z kamerą i nie ukrywam , ze trochę się stresuję tym co zobaczę .. ale zarazem jestem bardzo ciekawa efektów !

Co do filmów.. jestem w trakcie poszerzania swojej domowej kinoteki.Jesli tylko mam jakis wolny czas to staram się nadrabiać moje braki filmowe.. a są one spore..! Jesli macie w zanadrzu jakies ciekawe tytuły to piszcie proszę , jestem otwarta na wszystko ! 
Z ostatnich filmów jakie mnie zafascynowały to "Lektor" i "Droga do szczęścia" , "Pamiętnik" też zapadł mi w pamięci.. 

A za niecałe 9 dni....

środa, 5 stycznia 2011

2011!!

Witam was w nowym roku !! To mój pierwszy wpis na blogu w roku 2011 ;)





Nie wiem jak wy spedziliście wieczór sylwestrowy ale ja (tradycyjnie) pracowałam.. juz od ponad 5 lat ta noc nie kojarzy mi się z zabawą.. Oczywiscie po pracy jest czas na imprezę ale myślę , ze nawet lepsze domowki bywają w zwykle dni niż w ten "magiczny wieczór".Mam nadzieje , że wy dobrze się bawiliście i spedziliscie tę noc w dobrym towarzystwie bo to podstawa!!

Niestety po koncercie charytatywnym w Stargardzie , rozchorowałam się . w sylwestrową noc byłam na tabletkach razem z 3 paczkami husteczek.A po pracy miałam zanik głosu więc już w myślach odposcilam sobie poniedziałkowy casting do musicalu "Grease" o którym już wam wspominałam !Cały następny dzień po sylwku spędziłam w łózku i własciwie przespałam 15 godzin. Obudziłam się rano kiedy już musiałam się szybko spakować i wyjechać do Gdyni.

Tak mało czasu spędziłam z rodziną.. kiedy pomyśle o nich to robi mi się ciepło na sercu , ze ich mam.. ze są zawsze ze mną w dobrych i złych momentach.Wiem , że rozumieją moje wyjazdy , prace , castingi i to ze moja walizka nigdy nie jest wypakowywana jak przyjezdzam do nich.. bo wiedzą ze zaraz znowu wybęde.Ze łzami w oczach opuszczałam dom ale wiem ze to szybko zleci i zaraz znów bedziemy się widzieć ;)

W poniedziałek z rana mielismy rozgrzewke taneczną przed Castingiem..