poniedziałek, 25 października 2010

My fair Lady !




Ufff..
Koleny spektakl mam za soba :)
Tym razem "My fair lady". Gralismy od czwartku do niedzieli ,nastepne - nie wiem kiedy.. pewnie w grudniu.
Była super atmosfera poniewaz razem ze mna weszło jeszcze duzo dziewczyn ze studium a wiadomo razem zawsze razniej ;)
W srode kolejna moja premiera "Skrzypek na dachu" !! Nie moge sie juz doczekac bo bardzo lubie ten musical aczkolwiek mam stres na sama mysl jednej proby na scenie..
W ten weekend odwiedzilam akademie.. ale przez spektakle "My fair lady" nie moglam uczetniczyc we wszystkich zajeciach niestety.
Do tego wszystkiego dochodzi oczywiscie studium w ktorym jest pełno roboty a nie mam czasu sie tym zajac.
Podsumowujac teatr to moj dom aktualnie spedzam tam najwiecej czasu od 8.00 do 22.30 bez przerwy.



Na swieto zmarłych niestety nie przyjade do domu.. bardzo tesknie za bliskimi..
Nie widzialam dawno Antka i Franka.. dzieciaki szybko rosna wiec juz mozliwe ze Antek mnie przerosł ;P

P.s Dzis ogladnelam swietny film na który juz sie nastawialam dlugo .. dlugo.. i w koncu znalazłam chwile !
"Chłopiec w pasiastej piżamie" !Rewelacja ! Poleacam !

Tematyka holocaust.. Dawno nie beczałam tak na filmie.

Ponizej zamieszczam linka do tego filmu..
Chłopiec w pasiastej piżamie



4 komentarze:

  1. ech u Cb jak zwykle duuużo się dzieje :) pozdrawiam i życzę duzo duzo szczęścia Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią bym obejrzała wszystko!! ale za daleko ;(. Tyle premier...gratuluję.Ja byłam na Skrzypku jedynie w teatrze rozrywki,a zobaczyłabym z Tobą, ale Gdynia tak daleko, już Szczecin to było szaleństwo...
    Czekam aż zagrasz gdzieś , w czymś bliżej Śląska. Bardzo do twarzy Ci w kapeluszu i warkoczykach :D
    A ja wczoraj byłam na Hair we Wrocławiu...
    Pozdrawiam ;)
    Angie.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja z checia zagrałabym w teatrze na śląsku ;)
    Jak wrazenia po Hair'ach?? Ja widziałam u nas w teatrze bo przyjechali na festiwal teatrow muzycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm wrażenia bardzo pozytywne :D, wspaniała radosna atmosfera. Trudno było nie wyjść z teatru z uśmiechem na twarzy. Fajny kontakt z aktorami podczas spektaklu się czuło, taki luz. No i wokalnie też bardzo mi się większość podobała. Ciężko mi ich krytykować bo wszyscy wydawali się tacy kochani. Jeden aktor dał mi buziaka w czoło :D I podziwiam to panią co na rolkach przez cały spektakl jeździła, bardzo dobra! Myślę że Hair to dobry sposób na poprawienie humoru, a teraz dla porównania chcę zobaczyć Gliwicki Hair :)
    A jak Twoje wrażenia po Hair ? :)
    Angie.

    OdpowiedzUsuń